nr 25.Flor Orgull
Z katalońskiego: Dumna.
Najwyższa na łące i przekonana, że jest jedynym kwiatem ziemi, córką wody i słońca. Jeżeli przyjdzie jej umrzeć w mękach, gdy dziecko obrywa jej płatki – nawet nie jęknie. Zrobiłam ją wyjatkowo piękną – niech ma powody do dumy. I bardzo lubię jej turkusową skrzydlatą fasolkę. Żywię nadzieję, że płatki potrafią sfrunąć z łodygi, gdy zbliża się jakiś beztroski złoczyńca i wrócić na miejsce, kiedy się oddali.
Ilustracja do tekstu katalońskiej poetki Mercè Rodoredy, z tomu „Flors de Debò” („Prawdziwe Kwiaty”). Opis i tytuły na podstawie tłumaczenia Barbary Łuczak.
Uwielbiana przez Katalończyków pisarka była jednocześnie miłośniczką kwiatów, jak i osobą o niepohamowanej wyobraźni i ogromnym wyczuciu emocjonalnym. Kwiaty z jej prozy poetyckiej są wielowymiarowymi osobami-wydarzeniami, wręcz porywają czytającego w kompletnie dziki i swobodny galop skojarzeń. Jest więc kwiat z Lasu Rozbitych Luster, kwiat z czerni tysiąca czarnych mrówek, ryba-widelec, chichoczące bukiety, które spływają rzekami do morza, kwiaty wędrujące na swoich cebulkach jak stada kaczek itd.
Ilustracje z “Zielnika Fantastycznego” były pokazywane w krakowskim Instytucie Cervantesa, w Planecie 11 w Olsztynie i w Stargardzkim Centrum Kultury.
Pełny zestaw ilustracji można znaleźć na moim profilu instagram i Facebook